Bruce Willis

Walter Bruce Willis to bez wątpienia jedna z najbardziej kultowych postaci w historii kina. Karierę zaczynał od małych ról w serialach, ale od razu było widać, że ma ten aktorski błysk w oku. W końcu dostał główną rolę w kultowym serialu „Agenci nocni”, gdzie świetnie pokazał swój talent komediowy i dramatyczny.

Bruce Willis

Później przyszedł oczywiście czas na kinowe hity i legendarne role. Najbardziej kojarzy się oczywiście z tytułowym Johnem McClane’em z serii „Szklana pułapka”. Bruce zagrał tego niepokonanego glinę aż 5 razy!sceny akcji z jego udziałem do dziś robią niesamowite wrażenie.

Ale Willis błyszczał też w wielu innych filmach – czy to w kultowym „Pulp Fiction” Tarantino, czy w mrocznym „Szóstym zmyśle” Shyamalana. Aktor próbował sił także jako muzyk, wydając kilka całkiem niezłych albumów. Jak widać, był gwiazdorem wszechstronnie utalentowanym!

Dziś jest już na emeryturze, ale dla fanów kina na zawsze pozostanie jedną z największych legend. Aktor o charyzmie, z którym wiążą się niezapomniane produkcje. Jego filmy przyniosły kasowe hity i dostarczyły widzom niezliczonych emocji. Bruce zawsze pozostanie ikoną kina akcji!

ŻYCIORYS #

MŁODOŚĆ #

Bruce urodził się w 1955 roku w Niemczech, w rodzinie o korzeniach niemiecko-amerykańskich. Jego matka, Marlene pracowała w banku. Ojciec David był amerykańskim żołnierzem stacjonującym w bazie wojskowej w Strasburgu. Bruce miał siostrę i dwóch braci – Davida i Roberta.

Gdy Bruce miał zaledwie 2 lata, rodzina przeprowadziła się do USA. Dorastał więc już w Ameryce, gdzie ukończył szkołę średnią. Jako nastolatek dorabiał m.in. pracując jako ochroniarz. Nie miał jeszcze wtedy ambicji aktorskich, te przyszły trochę później.

Jednak już w wieku kilkunastu lat Bruce zaczął interesować się muzyką i występami. Po szkole średniej próbował sił jako muzyk i komik. W końcu postanowił spróbować szczęścia w aktorstwie. I choć początki były trudne, to talent i ciężka praca szybko zaprocentowały. Willis z młodego ochroniarza wyrósł na jedną z największych gwiazd kina akcji w historii.

KARIERA AKTORSKA #

W 1975, wstąpienie na wydział aktorski było jak spełnienie marzeń dla niego – otwierało drzwi do świata, w którym zawsze pragnął się znaleźć. Początki? Klasycznie – od teatru, gdzie każda rola, nawet ta najmniejsza, dawała mu bezcenne doświadczenie. Pierwszy raz mógł poczuć smak filmu w 1980, kiedy to dostał epizodyczną rolę w filmie Briana G. Huttona, coś na kształt przetarcia ścieżek dla tego, co miało nadejść.

Serial „Na wariackich papierach” to był ten moment 'aha’, kiedy wszystko zaczęło się układać. David Addison, jego alter ego z ekranu, sprawił, że światło reflektorów skierowało się na niego na dłużej. Emmy, Złoty Glob – to były znaki, że idzie właściwą drogą.

Rok 1988 to był jak wybuch – z jednej strony komedia „Zachód słońca”, z drugiej „Szklana pułapka”. John McClane to rola, którą ludzie pokochali, a on sam wracał do niej jak do starego przyjaciela w kolejnych odsłonach serii.

Lata 90. to była prawdziwa karuzela ról – od przygód komediowych po mroczne thrillery. Nawet Złota Malina, którą dostał za „Hudson Hawk”, nie zdołała zepsuć tego, co zbudował. A przecież tamte lata przyniosły też i takie perły jak „12 małp” czy „Armageddon” – choć ten ostatni też zafundował mu kolejną Malinę.

Nowe tysiąclecie, nowe wyzwania – „Przyjaciele” pokazali go z zupełnie innej strony, i to doceniono Złotym Globem. „Niezniszczalny”, „Dzieciak”, potem „Łzy słońca”, „16 przecznic” – z filmu na film, z roku na rok, on wciąż był na topie.

I kiedy wydawało się, że nic nie może go zatrzymać, przyszły lata bardziej spokojne, ale wciąż pełne pracy. „Red” i jego sequel, czy późniejsze „Jak dogryźć mafii” – to wszystko pokazywało, że wciąż jest w grze.

W ubiegłym roku świat obiegła wiadomość, że nasz ukochany aktor zmaga się z afazją. To był trudny moment, bo przecież przez lata byliśmy przyzwyczajeni do tego, że to on jest tym niezłomnym bohaterem na ekranie. Potem przyszły jeszcze smutniejsze wieści – otępienie czołowo-skroniowe, taka diagnoza to już nie tylko epizod w filmie, to rzeczywistość, której nie da się wyreżyserować. Dzisiaj, kiedy przeglądamy jego filmografię, pełną tych wszystkich niezatartych ról, które stały się częścią naszego życia, możemy poczuć ogromną wdzięczność. Każdy film, który nam dał, to kapsuła czasu pełna emocji, które dzięki niemu przeżyliśmy.

Życie prywatne #

Związki i rodzina to jak scenariusze w życiu każdego aktora – pełne emocji, zwrotów akcji i niezapomnianych chwil. 21 listopada 1987 roku, nasz bohater postanowił połączyć swoją drogę z równie charyzmatyczną Demi Moore. Ich wspólne życie, choć pełne blasku, nie trwało wiecznie – rozstali się pod koniec lata 2000 roku. Ale nie odeszli od siebie pustymi rękami; zostawili po sobie trzy piękne rozdziały – córki Rumer, Scout i Tallulah, które są żywym testamentem ich wspólnych lat.

Kiedy nadeszła wiosna 2009 roku, serce naszego bohatera znów zabiło mocniej. Dwa dni po świętowaniu kolejnego rocznika życia, postanowił wejść w nowy etap życia z Emmą Heming. Mimo różnicy wieku, ich miłość rozkwitła, obdarzając ich dwoma kolejnymi córkami, Mabel i Evelyn, które z pewnością są dla niego źródłem ogromnej radości.

Oprócz ról na ekranie i życia rodzinnego, nasz aktor ma też zupełnie inną rolę – jako twarz marki Sobieski, wprowadza nas w świat, w którym polska wódka jest główną postacią. Jego związki z marką Belvedere to nie tylko inwestycja, ale i element szerszej opowieści o pasji do doskonałości.

Choć zazwyczaj trzyma się z dala od wielkiej politycznej sceny, to jednak nie ukrywa swoich republikańskich sympatii – w jego życiu, podobnie jak w dobrym filmie, wyraźne są charakter i przekonania, które kształtują jego działania poza światłem reflektorów.

Powered by BetterDocs