Kasia Kozaczyk, znana też jako Katarina Vasilissa, pochodziła z Dąbrowy Górniczej i jak wielu młodych ludzi z prowincji marzyła o karierze w show-biznesie. Po szkole średniej – bodajże skończyła jakieś liceum plastyczne – postanowiła spróbować sił w modelingu. Miała wtedy 18 lat i mnóstwo ambicji.
I trzeba przyznać, dziewczyna od razu wzięła byka za rogi! Bo już w 1989 roku wzięła udział w konkursie Dziewczyna Roku`89 i została Dziewczyną Sponsorów w kolejnym konkursie dla modelek organizowanym przez telewizję z Katowic i wygrała! Dzięki temu wystąpiła w kilku reklamówkach w telewizji ogólnopolskiej. No nieźle jak na debiut, co?
No i Kasia nabrała apetytu. W tym samym roku zgłosiła się do konkursu „Dziewczyna Roku” i znów zaczęła zgarniać laury – dziewczyna miesiąca, finalistka, a nawet tytuł „Dziewczyna Sponsorów”. Dziewucha ewidentnie miała dryg do tego biznesu.
Potem poszła już na całość. Robiła karierę modelki w Polsce, brała udział w różnych kampaniach i pokazach. Aż w końcu dostała nawet jakąś fuchę we Włoszech, w jakimś erotyku czy czymś takim. No i tak oto z małej dziewczyny z Dąbrowy Górniczej stała się rozpoznawalną modelką i aktorką. Cóż, marzenia się spełniają, jak się bardzo chce!
Kasia Kozaczyk po tych pierwszych sukcesach w modelingu zaczęła już całkiem nieźle rozkręcać karierę. Z tego co wiem, to dostawała coraz więcej propozycji robienia zdjęć do różnych gazet i magazynów. Nawet była na okładce „Zwierciadła” czy jakiegoś tam kolorowego pisemka.
No i zaczęła też jeździć na sesje za granicę, głównie do Włoch. Robiła zdjęcia dla jakiś tamtejszych wydań Playboya czy Playmena. Podobno jej fotki pojawiały się też we Francji i Niemczech. Dziewczyna zrobiła zawrotną karierę jak na kogoś z Dąbrowy Górniczej!
No i w 1992 roku nawet zaliczyła epizodzik aktorski w jakimś polskim filmie. Grała kochankę oficera czy coś takiego. No może nie była to jakaś wielka rola, ale zawsze coś, prawda? Pokazała, że ogólnie ma dryg nie tylko do pozowania, ale też do aktorstwa.
No i tak z małej dziewczyny z Dąbrowy wyrósł jej zawodowy modeling i powolutku zaczęła robić też karierę aktorki. Cóż, jak się czegoś bardzo chce, to można wiele osiągnąć, nawet z takiej prowincji!
Kasia Kozaczyk pochodziła z Dąbrowy Górniczej, ale od zawsze marzyła o karierze aktorki. Na początku pięła się po szczeblach sławy w Polsce – trochę modelingu, jakieś epizody w filmach. No ale jej ambicje były większe.
Dziewczyna wiedziała, czego chce i konsekwentnie zmierzała do celu. W pewnym momencie spakowała walizki i wyjechała do Włoch szukać szczęścia. Tam zaczęła występować w filmach dla dorosłych pod pseudonimem Katarina Vasilissa. No cóż, trzeba było jakoś zacząć, prawda?
I Kasia nie zmarnowała swojej szansy, kiedy trafiła do ekipy kontrowersyjnego włoskiego reżysera. Zagrała główną rolę w jego erotyku na podstawie jakiejś znanej książki. I to był strzał w dziesiątkę! Ten występ zrobił z niej gwiazdę rozpoznawalną nie tylko we Włoszech, ale i w Polsce.
Kozaczyk konsekwentnie zrealizowała swoje aktorskie marzenia. Z małej dziewczyny z Dąbrowy stała się sławna nie tylko w kraju, ale i za granicą. Cóż, jak ktoś ma cel i determinację, to może wiele osiągnąć!